Wyjazd profilaktyczny do Wandzina
Dodane przez admin dnia 06.10.2015
Wyjazd profilaktyczny do Wandzina

24 września 2015 r. w ramach realizacji naszego szkolnego programu profilaktyki, jak co roku, wybraliśmy się do Ośrodka Leczenia Uzależnień w Wandzinie. Tym razem pod moim czujnym okiem pojechała klasa IIC/F i IIIC/F z panią A Deptulską i panią M. Owedyk- Chamską . Pogoda była wyjątkowo piękna, a młodzież wyjątkowo grzeczna!!! Mam wrażenie, ze wszystkim się podobało, a uczniowie skorzystali z tej lekcji profilaktyki. Poczytajcie sami przemyślenia niektórych z nich...
Dorota Kaczmarek – pedagog szkolny

Więcej informacji
Zdjęcia

Rozszerzona zawartość newsa


Wyjazd profilaktyczny do Wandzina



24 września 2015 r. w ramach realizacji naszego szkolnego programu profilaktyki, jak co roku, wybraliśmy się do Ośrodka Leczenia Uzależnień w Wandzinie. Tym razem pod moim czujnym okiem pojechała klasa IIC/F i IIIC/F z panią A Deptulską i panią M. Owedyk- Chamską . Pogoda była wyjątkowo piękna, a młodzież wyjątkowo grzeczna!!! Mam wrażenie, ze wszystkim się podobało, a uczniowie skorzystali z tej lekcji profilaktyki. Poczytajcie sami przemyślenia niektórych z nich.

Dorota Kaczmarek – pedagog szkolny


„W Wandzinie jest rewelacyjnie dla osób chorych lub mających problemy z uzależnieniem, mają dobrych terapeutów, z którymi mieliśmy zajęcia. Z mojego punktu widzenia lepiej się rozmawia z osobami, które miały też z tym problem i wyszły z uzależnienia. Maja tam dużo zajęć, przez co nie myślą tak bardzo o narkotykach i problemach, dobre też jest to że ludzie którzy są już wyleczeni i boją się wyjść z ośrodka, to mogą zamieszkać z nimi w Wandzinie i pomagać jako wolontariusze – neofici."

"24.09.15r odwiedziłem z klasą Ośrodek Uzależnień w Wandzinie. Pierwsze co przykuło moją uwagę to miejsce, w którym się znajduje .W środku lasu, niesamowity spokój, wręcz idealne miejsce na ucieczkę od rzeczywistości. Nie będę rozpisywał się o tym co powinno być czego nie, ale ogółem "atrakcji" na terenie placówki nie brakuje. Znajduje się tam boisko do gry w piłkę a nawet mały kościółek. Po całym terenie prowadzi nas ładna ścieżka dzięki , której zwiedzimy wszystko. Przejdę do rzeczy. Zajęcia profilaktyczne prowadzili dwaj panowie. Do gustu przypadł mi młodszy z nich, który jest abstynentem po dziesięcio - letniej przygodzie z heroiną. Był bardzo wyluzowany, wiedział jak dotrzeć do młodzieży - co mi się spodobało. W grupie liczącej jakieś 30 osób rozmawialiśmy o narkotykach , uzależnieniu czy wirusach typu HIV. Wszystko było by w porządku gdyby Panowie mówili więcej o narkotykach ponieważ większą uwagę przykuli właśnie na choroby związane z ćpaniem. Zajęcia były prowadzone dosyć ciekawie, było widać ,że moi rówieśnicy byli zainteresowani tak samo jak ja. Aż głowa boli jak się pomyśli ile można stracić przez zażywanie środków psychoaktywnych. Wiem jak to jest bo też spróbowałem i miałem swoją małą przygodę z narkotykami .Dziś mogę nazwać się abstynentem bo już dawno zrozumiałem, że dużo złego można wyrządzić sobie i swoim bliskim poprzez zażywanie. Chodząc po placówce można było zaobserwować leczących się w różnym wieku mniej więcej od 18 lat do 60 lat .Kończąc moją wypowiedź na temat wycieczki bardzo chciałbym podziękować nauczycielom, wychowawczyni za zorganizowanie wypadu. Mam nadzieje że nie tylko mi ten wypad dał do myślenia, ale większość z nas zrozumie ,że nie warto sięgać po coś co stopniowo wyniszcza nam życie."



Zdjęcia